A więc padło na Ucho!
Leo, czyli domowo Leopold, to urodziwy, elegancki i pełny charyzmy półroczny oldenburski chłopiec.
Z fantastycznym okrągłym galopem, kocim zgrabnym stępem i masą gumy i odbicia w kłusie.
A dodatkowo z rewelacyjnym pochodzeniem. Ojciec maluszka to Lord Loxley. Ten kapitalny reinlandzki ogier dał ponad pół tysiąca potomków, z czego ponad 10% to konie startujące ujeżdżeniowe konkursy CC. Aż 36 jego potomków zostało uznanych jako ogiery. Wszystkie są w bardzo podobnym typie, urodziwe, męskie, ale przy tym nie pozbawione subtelnej elegancji i bardzo jezdne. Lord of Loxley (zakupiony przez Glocka i jeżdżony przez Edwarda Gala i Petera Minderhounda), Lord Leatherdale, Glamourdale, Everdale, Lord Carnaby, L’esprit, Lamborghini, Lord De Luxe, z młodych czempionatowych koni – Lord Nunes.
Przepiękny Lord Leatherdale (Lord Loxley – Ferragamo) w ruchu:
No i, wreszcie, Lorenzo. Kojarzycie Hiszpana Severo Jurado aktualnie jeżdżącego w stajni Helgstranda? Przystojny 😉 jeździec i jego zachwycający kasztanowaty koń – na pewno ta para daje się z łatwością zapamiętać – z Achen, albo Rio. Dla mnie to są zawsze zwycięzcy I jeszcze ten Kur ze świetną muzyką! I miażdżąca po prostu końcówka: piruet w galopie, przejście do piafu, piruet w drugą stronę i pasaż. It’s my life! Now or never!
No nie obrażę się za taką bliską rodzinkę 😉
Mama Włochatych Uszu to premiowana klacz oldenburska, z linii Likoto xx – Rubinstein I, która jest również bardzo utytułowaną sportowo linią. Pełna siostra babki wygrała czempionatach ujeżdżeniowych w kategorii koni 4-letnich. Klacz daje fantastyczne źrebaki – poniżej jej syn po ogierze Starnberg:
Dla mnie koń idealny <3
W ubiegłym roku klacz dała ogierka właśnie po Lordzie Loxleyu i maluch był tak obiecujący, że zadowolony w pełni hodowca zdecydował się powtórzyć to samo połączenie. Mały Leo ma zatem pełnego brata, starszego o rok To zawsze dobry znak, jeśli hodowca powtarza tego samego ogiera dla klaczy.
A Uszy? Zobaczymy, takie malutkie źrebię to los na loterii. Na pewno będzie ciekawym, wyróżniającym się koniem, ale wygląd i ruch to nie wszystko. Ważne jest nastawienie do pracy, łatwość uczenia się, brak napięcia, odwaga, zaufanie do człowieka. Wszystkie te cechy wyjdą na jaw dopiero w pracy. Póki co mały pokazuje charakterek 😉 Jest wrażliwy, lubi galopować, możliwe, że jest odrobinę wygodnicki 😉 Myślę, że będzie trochę zadziorem i wcale nie okaże się taki zupełnie łatwy w pracy. Zdecydowanie ma w sobie jednak „to coś”. Cóż, czas pokaże – trochę się o tym wszystkim przekonamy już za trzy lata 😉
Małe Ucho i nieco Większe Ucho przed wybarwieniem, w źrebięcej sierści:
I jeszcze dwa portreciki. Mam nadzieję, że takie inteligentne, zawadiackie spojrzenie na pełnej uroku, zgrabnej twarzyczce zostanie mu na stałe 😉
24 comments
Skip to comment form ↓
Rozalia
24 października 2017 na 17:13 (UTC 1) Link do tego komentarza
Gratulacje! Rodzinka nie daj się, ale uszy ma przecudowne!
Jay
24 października 2017 na 17:39 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wiedziałam, że wybór padnie na niego. Miło powitać nowego członka rodziny. Trzymam kciuki, żeby rósł zdrowo.
Ewa**
24 października 2017 na 18:05 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wybór mnie zdziwił, ale sądząc po Twoich pozostałych championach na pewno jest słuszny
Gratulacje 
rybka
24 października 2017 na 18:08 (UTC 1) Link do tego komentarza
Kolejny przystojniak i mój faworyt
Gratulacje!!!
Asia
24 października 2017 na 18:22 (UTC 1) Link do tego komentarza
W głębi duszy trzymałam kciuki za Usztego. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i już się nie mogę doczekać kolejnych postów o nim chociaż na bardziej konkretne pozostaje jeszcze dłuugo poczekać. Już z pierwszego zdjęcia zapowiadał się ciekawie a co dopiero z taką rodziną w zestawie.
Trzymam kciuki – niech się zdrowo chowie
gllosia
24 października 2017 na 19:15 (UTC 1) Link do tego komentarza
Obstawiałam Uchatka, choć klona Fugu też brałam pod uwagę 😛 I teraz będzie po równo: dwa rudzielce, dwa skare 😀 I nie mogę się napatrzeć ten Freestyle z Lorenzo, to jest mistrzostwo! :O Nie wiem czy zbiorę szczenę z podłogi xD
quanta
27 października 2017 na 16:17 (UTC 1) Link do tego komentarza
Ja uwielbiam ten kur, jeden z niewielu koni, których pasaż wygląda jak całkowicie naturalny, swobodny ruch, bez grama sztuczności.
A Fugu2 był prze-super, chociaż odrobinę nieśmiały na żywo – no ale mam już jedno Fugu, trzeba uczyć się nowych rzeczy. Poza tym po cichu liczę, że jednak kiedyś tę moją panienkę rozmnożę 😉
gllosia
27 października 2017 na 19:57 (UTC 1) Link do tego komentarza
Naprawdę zrobiło na mnie wrażenie to video i zgranie z muzyką jest rewelacja. Teraz mi się śni ten kur po nocach i gdzieś tam sobie w środku marzę, żeby też tak móc pojechać. Ale póki co nawet wolty nie umiem poprawnie wykręcić haha xD\
Trzeba przyznać, że jest przepiękny z bystrym okiem *_* No, było by super. Tego życzę! 😉
Kama
24 października 2017 na 20:07 (UTC 1) Link do tego komentarza
Severo i Lorenzo genialni! Lotne co tempo na łuku.. i ta końcówka.. po prostu fantastycznie! Niesamowicie elastyczny, miękki, gumowy ruch.. subtelny, delikatny a jednocześnie z mocą – no bosko. Dzięki Krysznie za jutuba – szkoda byłoby móc obejrzeć taki spektakl tylko raz, a tak to można męczyć repeat do bólu ]:->
Zastanawia mnie jednak sam moment ostatniego wjechania na linię środkową trzymając wodze tylko jedną ręką. Czy przypadkiem FEI nie określa, że wodze należy trzymać cały przejazd obiema rękami? Nie znajduję już artykułu odnośnie sytuacji, gdzie bodajże Tristan Tucker w trakcie przejazdu poklepał swojego konia po lędźwiach i dostał za to dyskwalifikację (?).
Półbrat Uszatka faktycznie przepiękny, idealny. Zazdraszczam:) Nie miałam też wątpliwości odnośnie wyboru źrebaka.
Megan
25 października 2017 na 08:59 (UTC 1) Link do tego komentarza
Nie dotyczy to kurow.
Kinga
24 października 2017 na 20:47 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wszyscy członkowie klanu imponują wspaniałą szyją 😀
Powodzenia z małym
Karolina
24 października 2017 na 22:05 (UTC 1) Link do tego komentarza
Tak coś czułam, że to będzie Ucho, wybrałaś mu najoryginalniejszą ksywkę 😉
quanta
26 października 2017 na 23:38 (UTC 1) Link do tego komentarza
To jest ksywka naprawdę zasłużona, bo mały pchał się na świat tak intensywnie, że urodził się przed terminem (sam, bez żadnej pomocy i komplikacji, o ile pominąć stan przedzawałowy kompletnie nieprzygotowanych na te narodziny ludzkich „rodziców) i przez pierwsze dwie godziny miał… Klapnięte lewe ucho. Wisiało w dół jak u psa basseta 😆 Na szczęście młody wziął się w garść i po tym czasie uszysko postawił. Od początku oryginał na 100% 😉
staramaleńka
24 października 2017 na 22:41 (UTC 1) Link do tego komentarza
Gratulacje!
tuch
25 października 2017 na 09:02 (UTC 1) Link do tego komentarza
Super! Ucho jest kapitalny
No i wracasz w końcu do najfajniejszej maści 😉
Lord Leatherdale to 100% męskości w męskości.
Gratuluje malucha! Niech się zdrowo trzyma! 3 latka szybko zleca.
Zafira
26 października 2017 na 18:35 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wygląda cudnie, naprawdę! Zwłaszcza na końcowych portretach 😀
Teraz tylko czekać te kilka lat by zobaczyć go jeszcze pod siodłem
xyz
27 października 2017 na 09:00 (UTC 1) Link do tego komentarza
Gratuluje
Cieszy mnie wybór bo ogierek z ciekawym, „starszym” rodowodem i fajnie bedzie czytać relacje z jego rozwoju. Linia Landgrafa raczej kojarzy się w większości z końmi skokowymi. Jednak niejednokrotnie podkreślana była jezdność oraz elastyczny ruch u tych koni, a to taka baza do wszystkiego 
quanta
27 października 2017 na 16:25 (UTC 1) Link do tego komentarza
U, do Landgrafa to tam są całe pokolenia, w ten sposób można i u Donnerhalla szukać skokowych koni.
U młodego cieszy mnie również linia matki, przez Rubinsteina bliska do linii matki Hendriksa, a ten jest tak bajecznie jezdny, że marzyłabym tylko o tym, żeby móc wsiadać na takie konie
xyz
28 października 2017 na 16:39 (UTC 1) Link do tego komentarza
Pochodzenie bardzo klasycznie i jezdnie brzmi… bo przecież o to chodzi, że praca z koniem ma być przyjemna, a dobre geny czasem bardzo pomocne są w tym. Trzymam kciuki za Was, piękna jest różnorodność w Twoim końskim stadku i tak trzymać !
xyz
29 października 2017 na 09:49 (UTC 1) Link do tego komentarza
A zdradzisz jakie pochodzenie miały pozostałe maluchy brane pod uwagę ???
quanta
30 października 2017 na 03:49 (UTC 1) Link do tego komentarza
Obydwa kasztanki były po Floriscouncie
Katarzyna
27 października 2017 na 11:21 (UTC 1) Link do tego komentarza
Lord Leatherdale jest doskonały! Zawsze byłam rozdarta, że np. Donnerhalle są pięknie mięsne i mocne, ale znów „autystyki”, a z kolei w delikatniejszych liniach to już za mało konia, jak dla mnie… On jest takim idealnym połączeniem. Zdecydowanie zamierzam mieć teraz jedno oko na Loxleye, a drugim sprawdzać wyniki totolotka 😉
quanta
27 października 2017 na 16:27 (UTC 1) Link do tego komentarza
Byłam od dawna fanką tego ogiera, chociaż nie zakładałam, że trafi w moje ręce jeszcze po nim jakiś młodziak. W sumie to stawiałabym w ciemno na Floriscounta 😉
Natalia
1 listopada 2017 na 23:51 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wybór byl oczywisty widac ze ma to cos w oku, cos co zatrzyma Twoj wzrok jak i innych akurat na tym zwierzu.