Zamontowałam dzieciakom zabawki, mają więcej do roboty wieczorami w boksie. Kary to niezły agent, gryzaka mógłby właściwie nie wyciągać z pyska. Czyżby rósł godny następca Ustnego? 😆 Swoją drogą muszę przyznać, że obydwie zabawki są niezniszczalne. Piłkę Jolly Ball mam już od czasów niepamiętnych – kupowałam bodajże rok po czempionatach Skwarka, czyli by było 2010 …
Archiwum tagów: zabawki dla koni
lis 03
Piłkarzyki trzy
Piszę artykuł o munsztuku, a dopóki nie skończę, to wrzucę coś na szybko Dzisiaj mamy piłkarzyki 😉 Każdego wieczora, kiedy szykuję koniom michę, dorzucam siano i sprzątam boksy, ekipa dostaje wypełnione trawokulkami piłki snackball… i przepada na pół godziny. Koni nie ma 😉 Można im zostawić otwarte boksy i nie są nawet w stanie tego …
sie 09
Piłka pełna niespodzianek:
Zamówiłam moim stworom piłkę od Likita. Takiego klasycznego snackballa, wzorowanego na psiej piłce na przysmaki. Byłam w 99% przekonana, że będzie to typowy gadżet na półkę, którym konie w ogóle się nie zainteresują, a nawet jeśli, to nie uda im się połączyć faktu turlania piłki z pojawianiem się smakołyków i w efekcie, bez pozytywnego wzmocnienia, …
Najnowsze komentarze