Już sporo czasu temu opisywałam wchodzącą do sprzedaży nową linię ogłowi Schockemöhle X-Treme. Pomyślane z przepychem, ale trochę mało funkcjonalnie i na pewno niezbyt wygodnie dla konia nie zagrzały długo miejsca w sklepach. W rychłym zniknięciu z półek pomogła im również spora awaryjność ozdobnych, pełnych przepychu cyrkonii.
W konsekwencji producent zamknął serię, a wypuścił coś znacznie bardziej praktycznego, interesującego i może tym razem lepiej trafiającego w faktyczne potrzeby użytkowników. I chociaż z perspektywy rodzimego, polskiego portfela ceny ogłowi nie należą do niskich, to warto się przyjrzeć temu sprzętowi.
Nowa linia to ogłowia Anatomic. Mają one jedną wspólną cenę – sauté wyglądają, jakby ktoś je powiesił koło piecyka i stopiły się nieco od nadmiaru gorąca 😉 Na koniu jednak zyskują, a kilka z zastosowanych w nich rozwiązań jest autentycznie 10/10.
Equitus Alpha ogłowie anatomiczne
Ten model był pierwszym anatomicznym ogłowiem zaprojektowanym przez producenta i to jego pozytywne przyjęcie dało początek całej nowej serii. Już nie wygląd, tak jak w serii X-Treme, ale maksymalny komfort dla konia – to hasło przyjęto za priorytet przy projektowaniu tej pierwszej ranzelki. Tak więc mamy tutaj bardzo ciekawie rozegrany nachrapnik, omijający wrażliwe nerwy twarzowe na końskiej głowie. Kapitalny pomysł pojawił się w kwestii wyprowadzenia skośnika, który miękko wychodzi po bokach z nachrapnika (co mogę szczególnie docenić, bo moja Cebula wyciera sobie włosy i potrafi nawet spuchnąć nosem w miejscu ułożenia szlufki od skośnika na środku kości nosowej, z czym musiałam się borykać przy krótkiej letniej sierści kasztanki). Bezpośrednio do nachrapnika zamontowane są paski wędzidłowe, w czym jednak dopatruję się pewnych minusów. To ogłowie wyposażono również w bardzo szeroką, miękko podszytą i profilowaną potylicę oraz mocno opadający naczółek, pozostawiający zapas wolnego miejsca nad końskimi oczami.
Elegancko, klasycznie i z możliwością wyboru kolorystycznego między klasyczną czernią, a brązem espresso (obydwie wersje ze srebrnymi sprzączkami).
Cena ogłowia ok. 1050 zł.
Equitus Beta ogłowie anatomiczne ujeżdżeniowe
Jest to jeden z aktualnych bestsellerów serii Anatomic. Model Alfa przedstawiony powyżej stuningowano pod kątem ujeżdżenia i oto powstał model Beta 😉 Poszerzony został nachrapnik, który wykończono miękkim i grubym podszyciem, a naczółek zyskał obowiązkowe 😉 srebrne cyrkonie Swarovskiego. W tym wypadku mam jednak ponownie nieco wątpliwości odnośnie pasków policzkowych. Wypadają one bardzo krótkie, a zamocowane prawie na sztywno do nachrapnika mają dość mocno ograniczoną ruchomość. Przy pracy na kontakcie dobrze jednak by było mieć swobodę poruszania wędzidłem bez takiego limitowania. Chociaż zanim ostatecznie skreślę (lub pokocham) takie rozwiązanie, musiałabym je „poczuć w ręku”, czyli po prostu pojeździć na takim ogłowiu i przekonać się, jak przyjmują je konie.
Dwa kolory: czarny i ciemny brąz espresso.
Cena ogłowia ok. 1200 zł.
Concord ogłowie anatomiczne
Linia Anatomica obejmuje również nieco bardziej klasyczne ogłowia, niż przedstawione powyżej Equitus Alfa i Equitus Beta. Pierwszy „klasyk” serii to Concord, i tu zacznę od pierwszej absolutnie fantastycznej zalety tego ogłowia, jaką jest ❗ boska potylica. Mocno wycięta za uszami i bardzo wyraźnie poszerzona między nimi, przez co dobrze rozkłada ciężar kiełzna na ekstremalnie wrażliwej i pokrytej cienką i delikatną skórą potylicy. Co więcej – poszerzenie nagłówka zrobiono za pomocą miękkiej podkładki, a sztywna część skórzana została w tym miejscu jeszcze bardziej wycięta i przewężona. Jakkolwiek sama raczej nie zdecyduję się na zakup całego ogłowia, taki pasek potyliczny kupiłabym bez chwili wahania. Znając jednak życie, nie będą one w sprzedaży oddzielnie…
Reszta ogłowia Concord nie jest już aż tak innowacyjna. Klasyczny skośnik na szlufce, nachrapnik wygięty przy wędzidle oraz wycięty od góry, co odsuwa go kości jarzmowej. Ogłowie jest dostarczane z dwoma oddzielnymi naczółkami – skórzanym gładkim, oraz ozdobionym rzędem niedużych, srebrnych cyrkonii Swarovskiego.
Dwa dostępne kolory. Mimo wszystko przy cenie za całość wspaniałej potylicy chyba jednak wyłącznie pomacham ręką przez witrynę sklepową…
Cena ogłowia ok. 1050 zł.
Slimford ogłowie anatomiczne
Ogłowie podobne do poprzednika (boski nagłówek obecny), ale pozbawione skośnika. Sprzedawane w komplecie z dwoma naczółkami – gładkim bez ozdób oraz z wąskim łańcuszkiem z cyrkoniami. Takie trochę zatem oszczędny, nieco bardziej „męski” model.
Do wyboru kolor czarny lub espresso.
Cena ogłowia ok. 1100 zł.
Stanford ogłowie anatomiczne
Boski nagłówek, nachrapnik szwedzki ze skośnikiem. Także i to ogłowie wyposażono w dwa naczółki (gładki bez ozdób plus z wąskim łańcuszkiem z cyrkoniami).
Model dostępny w dwóch kolorach (czarny i espresso).
Cena ogłowia ok. 1100 zł.
Malibu ogłowie anatomiczne ujeżdżeniowe
Bardzo przyjemny dla oka, typowo ujeżdżeniowy model. Po raz kolejny genialny nagłówek, nie najgorzej zaprojektowany nachrapnik, który za kiełznem został wygięty w dół, a od góry wycięty, aby jak najbardziej odsunąć go od wrażliwej krawędzi kości jarzmowej. Muszę mu jednak zarzucić pewien mankament (poza wizualnie niezbyt spokojnym wyglądem). Chodzi o metalowe oczko, łączące górną część nachrapnika z zaciskowym paskiem pod żuchwą. Ta część jest dość duża, ma krawędzie z kantami (zaokrąglonymi nieco, ale to jednak kanty) i leży bezpośrednio na skórze. Delikatny koń może się od tego bardzo paskudnie obcierać, a każdy będzie narażony na przyszczypywanie skóry podczas pracy nachrapnika. Na niektórych koniach łatałam już takie otarte dziury Neodermą, więc nie jest to płonna obawa. W ogłowiach ANKY, które użytkuję, to metalowe okucie wyprowadzone jest na skórzaną patkę, będącą przedłużeniem nachrapnika, nigdy zatem nie lokuje się na delikatnej w tym miejscu końskiej skórce.
Dla koneserów takiej formy mamy w Malibu szycie na okrągło i rurkowe paski boczne oraz skośnik (który jakby nie było, szczególnie komfortowy dla konia nie jest). Mocno opadający naczółek z rzędem srebrnych Swarovskich.
W tym modelu mamy do wyboru trzy wersje kolorystyczne: klasyczne czarne ogłowie, czarne z lakierowanym nachrapnikiem oraz ciemnobrązowe.
Cena ogłowia ok. 1050 zł.
Milan ogłowie anatomiczne munsztukowe
Munsztukowa wersja ogłowia Slimford o nieco pogrubionym, „tęższym’ nachrapniku, z wycięciem u góry na kość jarzmową, co pozwala na jego stosunkowo wysokie zamontowanie. Anatomicznie zoptymalizowana potylica w standardzie. W komplecie dwa naczółki, co jest miłym bonusem, ale chyba zamiast drugiego naczółka wolałabym mieć już razem z ogłowiem sprzedawane wodze…
Kolor czarny, sprzączki ogłowia srebrne
Cena ogłowia ok. 1150 zł.
Venice ogłowie anatomiczne munsztukowe
Aktualnie bestsellerowy model wśród munsztuków oferowanych przez Schockemöhle Sports. Mamy tu wszystko to, co może przypadać do gustu ujeżdżeniowcom. Mnie niezmiennie podoba się boska potylica 😉 Okrągłe szycie bocznych pasków i podgardla, mocno opadający naczółek z dużymi srebrnymi cyrkoniami i szeroki szwedzki nachrapnik z anatomicznymi wycięciami to cechy odpowiadające dresażowym trendom z aktualnych topowych czworoboków. Ogłowie Venice pozwala nam „zaszaleć” z wyborem kolorów 😉 Klasyczna czerń, lakierowana czerń i ciemny brąz espresso – każda wersja umożliwia wybór ogłowia w naszym preferowanym stylu.
Cena tego ogłowia to ok. 1150 zł.
Muszę przyznać, że cała seria Schockemöhle Anatomic prezentuje się naprawdę elegancko. Ogłowia swoją stylistyką przypominają ekskluzywne produkty marki PS of Sweden (czy powinnam je również wrzucić na bloga w osobnym wpisie?), ale są od nich nieco tańsze – a to „nieco” oznacza mniej więcej o połowę 😆
Trzeba jednak pamiętać, że wszystkie te ogłowia sprzedawane są bez wodzy, konieczne jest zatem doliczenie ekstra kosztu zakupu pary lub dwóch par skórzanych wodzy (np. skórzane, szyte na okrągło wodze kosztują ok. 180 zł).
Wszystkie ogłowia z serii Anatomic są zatwierdzone do użytku w konkursach FEI.
12 comments
Skip to comment form ↓
Marta
4 lutego 2018 na 10:38 (UTC 1) Link do tego komentarza
Szkoda, że nie będą sprzedawane same części, bo ta potylica faktycznie bardzo fajna. Natomiast szczerze? Żadne z tych ogłowi nie jest dla mnie ładne i na żadne bym się nie zdecydowala. W dodatku w tej cenie. Zdecydowanie wolę Anky, bardziej podobają mi się wykończenia i wydają mi się delikatniejsze. A o marce PS of Sweden bardzo chętnie poczytam bo nic o niej nie słyszałam
Kinga
4 lutego 2018 na 13:59 (UTC 1) Link do tego komentarza
O nie nie to niebezpieczne dodawać takie wpisy, szczególnie przed wypłatą x.x
Mój portfel nie lubi tego 😉 Venice jest przepiękna. Szczególnie dlatego, że nie rzuca się od razu w oczy iż jest to ogłowie anatomiczne, których wygląd jest kwestią sporną.
Vissenna
4 lutego 2018 na 21:13 (UTC 1) Link do tego komentarza
Kurcze, z tego co wiem, to akurat paski potyliczne do Schockemohle były dostępne na zamówienie. Może i te będą?
Trzeba by było zapytać się u producenta, ale znajoma w DE bez problemu kupiła.
O tu nawet tez mają: https://www.horseworldeu.com/collections/bridle-parts-accessories/products/schockemohle-replacement-headpiece
A same ogłowia bardzo mi się podobają. Eleganckie i przemyślane!
quanta
4 lutego 2018 na 22:58 (UTC 1) Link do tego komentarza
Niestety w papierowym katalogu Schockemöhle na rok 2017 i 2018 jest wykaz wszystkich dodatkowych części zamiennych i jest tylko jeden pasek potyliczny – tylko ten widoczny w linku powyżej, standardowy prosty z oczkami na wyprowadzenie górą paska nachrapnika.
Vissenna
5 lutego 2018 na 01:27 (UTC 1) Link do tego komentarza
Czyli jedyna opcja to pokazanie zdjęcia zaufanemu rymarzowi…
Szkoda. Ja rozumiem taką politykę sprzedaży (bo jak komuś zależy na tej potylicy, to kupi i tak całość), ale to trochę zniechęciłoby mnie do kupna tego ogłowia. Jest ono nietypowe i w razie awarii ciężko byłoby by coś dopasować, a wyrzucenie 1000 zł, bo nie ma możliwości dokupienia elementu trochę się ze mną kłóci…
quanta
5 lutego 2018 na 14:11 (UTC 1) Link do tego komentarza
To prawda, tym bardziej, że paski potyliczne czy policzkowe potrafią się czasem w wyniku pechowego wypadku zerwać i nie jest to jakaś totalnie niespotykana sytuacja.
Vissenna
5 lutego 2018 na 15:50 (UTC 1) Link do tego komentarza
Oj, chciałabym zobaczyć swoją minę, gdy galopując na 4 letnim ogierze nagle zerwał mi się pasek policzkowy i wędzidło zaczęło powiewać z jednej strony głowy konia… No własnie, jestem ciekawa co można zrobić jak zerwie nam się pasek nachrapnika w tych pierwszych modelach…
quanta
5 lutego 2018 na 14:10 (UTC 1) Link do tego komentarza
Znalazłam jeszcze ogłowie Concord na modelu, bardzo eleganckie
Pola
6 lutego 2018 na 17:42 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wie Pani gdzie można kupić ogłowie Concord?
quanta
6 lutego 2018 na 21:24 (UTC 1) Link do tego komentarza
W tej chwili chyba najprościej przez europejską stronę Horze:
https://www.horze.eu/bridles/schockem%C3%B6hle-concord-bridle/322309.html
Wysyłka do Polski kosztuje 7.9€.
staramaleńka
7 lutego 2018 na 10:47 (UTC 1) Link do tego komentarza
A dla mnie szkoda, że w wersji Equitus Alpha nie ma tego fantastycznego paska potylicznego. Skoro staramy się maksymalnie odpowiedzieć na potrzeby konia to było fajnie, gdyby był. Nota bene jeśli dobrze czytam rysunek to na nim szczyt potylicy za uszami, jest całkowicie ominięty poprzez odsuniecie paska – takie patenty też istnieją: http://stubben.com.pl/freedom-mod-2500/1174 – ale w rzeczywistości ogłowie Schockemöhle się tak nie układa.
Generalnie cieszę się, że coraz więcej firm wypuszcza takie ogłowia – bo chyba się na takie zdecyduję, jak będę kupować następne. Wyglądają coraz lepiej, bo nie ukrywam, że pierwsze z serii anatomic na oko bardzo toporne były
staramaleńka
7 lutego 2018 na 10:50 (UTC 1) Link do tego komentarza
A swoją drogą – może dasz się namówić na wpis o różnych anatomicznych ogłowiach 😉 Bo wygląd i info od producenta to jedno, a rzeczywistość to już inna bajka…