Zaparkować jakiegokolwiek konia pod boksem Wątroby to nie lada zadanie. Otóż Zombie pomaga. Zombie asystuje. Nie ma możliwości, żeby jakiś koń w tym miejscu stał sobie ot tak, sam.
Zombie po prostu musi brać udział w czyszczeniu czy szykowaniu stajennego kumpla na jazdę. Najczęściej trzyma uwiąz, pilnując, aby delikwent się nadmiernie nie ruszał. Jeśli ów delikwent jest pokojowo nastawiony, to zamiast za uwiąz można go nawet potrzymać za kantar.
O tak:
A jak się już trafi taki naprawdę wyjątkowo uroczy kolega, to można go jeszcze – zamiast trzymać – potraktować w ten sposób:
Dobrze, że Skwarka ubieram i czyszczę parę boksów dalej 😉
10 comments
Skip to comment form ↓
sumire
1 lipca 2014 na 09:58 (UTC 1) Link do tego komentarza
„Wszystko fajnie, ale nie przesadzaj, nie w usta!” 😉
Ania
1 lipca 2014 na 15:08 (UTC 1) Link do tego komentarza
Bo Gil tylko zgrywa niedostępnego, z ludźmi całuje się bez skrupułów!
quanta
1 lipca 2014 na 15:29 (UTC 1) Link do tego komentarza
Sumire, klikam „lubię to!” :))
Marta
1 lipca 2014 na 11:40 (UTC 1) Link do tego komentarza
Myjnia u Zombiego przed jazdą, pewnie kolejki się ustawiają
kujka
1 lipca 2014 na 15:30 (UTC 1) Link do tego komentarza
Raczej po jeździe, jak trzeba wylizać mordę z soli 😉
quanta
2 lipca 2014 na 19:19 (UTC 1) Link do tego komentarza
A mi się podoba, jak Gniady tak koło 0:33 mruga dwukrotnie ślipiami =)
Kinga
1 lipca 2014 na 14:34 (UTC 1) Link do tego komentarza
Na pierwszym zdjeciu z karym wyglądają jakby robili sobie selifie 😉
sumire
1 lipca 2014 na 14:46 (UTC 1) Link do tego komentarza
Ewentualnie jakby Zombie miał minę „No dobra, mamo. Przyłapałaś mnie…”. 😉
Zuzu
2 lipca 2014 na 13:32 (UTC 1) Link do tego komentarza
raczej „To nie tak jak myślisz kochanie! Wszystko mogę wyjaśnić!”
quanta
2 lipca 2014 na 19:16 (UTC 1) Link do tego komentarza
Dobre! Selfie to by było coś w stylu Zombiego 😆